O przemijaniu – jak odnaleźć wartość w przemijającym świecie

Spaceruję po lesie niemal codziennie. To moje małe święto – czas tylko dla mnie, kiedy mogę zatopić się w odgłosy natury, oderwać się od świata i po prostu być. Dziś las wyglądał inaczej niż zwykle – drzewa straciły już większość liści, a gałęzie smagał zimny, listopadowy wiatr. Dookoła snuła się mleczna mgła, dając wrażenie tajemniczości i chęci ukrycia znacznej części tego, co zazwyczaj jest widoczne.

Przemijanie w naturze i w życiu

Ten obraz podsunął mi myśli o przemijaniu. Przemijaniu nie tylko w świecie natury, ale i w naszym życiu. Jeszcze niedawno cieszyłam się ciepłymi dniami lata, a teraz otacza mnie cisza przed zimą. Czas płynie, niezależnie od tego, czy tego chcemy, czy nie. Czy to, że wszystko się zmienia i nieustannie przemija, musi być smutne? A może przemijanie skrywa w sobie pewne piękno, które warto dostrzec?

U wielu z nas przemijanie może budzić lęk – zwłaszcza gdy czujemy, że coś nam umyka, że nie zdążymy zrealizować wszystkich swoich planów, że pewne chwile już nigdy nie wrócą. Może też budzić tęsknotę i żal – że coś się bezpowrotnie skończyło, że na coś jest już za późno. Czasem czujemy, że życie toczy się zbyt szybko, a my nie nadążamy.

Zmiana perspektywy

A gdyby spojrzeć na przemijanie z innej perspektywy? Gdyby skierować swoją uwagę nie na to, co przemija, ale na to, co jest tu i teraz? Te chwile są znacznie cenniejsze. Nasze życie, podobnie jak cykl natury, ma swoje pory – czas na wzrastanie, czas na odpoczynek, czas na zmiany. Często staramy się zatrzymać upływ czasu, zamiast go przyjąć. A przecież każda zmarszczka, każda siwa nitka we włosach to część naszej historii – świadectwo tego, że żyliśmy, kochaliśmy, śmialiśmy się i czasem płakaliśmy.

Piszę ten tekst na początku listopada, kilka dni wcześniej świętowaliśmy Dzień Zmarłych. To czas, kiedy wspominamy bliskich, którzy odeszli – odwiedzamy cmentarze, zapalamy znicze, kładziemy kwiaty. To moment zatrzymania się w biegu codzienności i powrotu do wspomnień, które czasem potrafią wywołać zarówno uśmiech, jak i łzy.

Zauważ, co zostało

Myślenie o przemijaniu nabiera w tym czasie zupełnie innego wymiaru. To nie tylko wspomnienie o tym, co minęło, ale również refleksja nad tym, co zostało z tamtych chwil – wspomnienia, doświadczenia, wartości, które nam przekazali.

Wspominając bliskich, często odczuwamy ból rozstania, ale jest w tym również coś pięknego. Przemijanie przypomina nam, że nic nie trwa wiecznie, ale jednocześnie uczy nas, jak bardzo cenne są te chwile, które mamy. Choć ci, których kochaliśmy, odeszli, pozostawili po sobie ślad w naszych sercach – opowieści, nauki, gesty czułości, które wciąż nosimy w sobie.

Jak możesz poradzić sobie z przemijaniem? Oto kilka myśli, które mogą Ci pomóc:

Zwolnij i bądź tu i teraz – Znajdź chwilę, by zatrzymać się, odetchnąć głęboko i poczuć to, co jest wokół Ciebie – nawet jeśli to tylko filiżanka gorącej herbaty przy oknie.

Zapisuj swoje wspomnienia – Nie musisz prowadzić dziennika codziennie, ale zapisanie tego, co jest dla Ciebie ważne, może pomóc utrwalić te ulotne chwile. Możesz spróbować stworzyć małą „księgę wdzięczności” – co dziś przyniosło Ci uśmiech?

Akceptuj swoje emocje – Jeśli czujesz smutek z powodu przemijania, pozwól sobie na to. Czasem pozwolenie sobie na odczuwanie trudnych emocji jest pierwszym krokiem do ich zrozumienia i akceptacji.

I jeszcze kilka wskazówek jak radzić sobie z uczuciem straty i z bólem związanym z utratą bliskich:

Pozwól sobie na smutek – To naturalne, że w czasie, gdy wspominamy bliskich, odczuwamy tęsknotę. Zamiast próbować odsuwać te emocje, pozwól sobie je przeżyć. Może to być w ciszy, przy zapalonej świecy, z filiżanką herbaty – daj sobie przestrzeń na tę chwilę refleksji.

Znajdź swoją małą tradycję – Spacer po lesie, zapalenie świecy w oknie, napisanie listu do tych, którzy odeszli – małe rytuały mogą pomóc w przetwarzaniu emocji i pozwolić poczuć ich obecność, nawet jeśli fizycznie nie są już z nami.

Przypomnij sobie, co przekazali Ci Twoi bliscy – Zamiast skupiać się na tym, że ich już nie ma, spróbuj pomyśleć o tym, co Ci dali: jakie wartości, jakie lekcje, jakie wspomnienia. Może dzięki nim nauczyłaś się, jak cieszyć się prostymi rzeczami, jak dostrzegać piękno w codziennych chwilach.

Na koniec, chciałabym Cię zaprosić do wykonania jednego lub obu ćwiczeń:

1️⃣ Kiedy następnym razem będziesz spacerować w parku, po lesie, a może nawet po własnym ogródku, spróbuj zwrócić uwagę na to, co przemija i co odradza się na nowo. Zauważ, jak nawet w pozornej ciszy natura wciąż żyje, zmienia się i daje nam cenną lekcję – wszystko ma swój czas.

2️⃣ Zapalając wieczorem świecę lub spacerując po cichym lesie, pomyśl o tych, których już z Tobą nie ma. Co chciałabyś im powiedzieć? Jakie wspomnienia wywołują u Ciebie uśmiech? Może nawet zechcesz napisać do nich list, choćby tylko dla siebie, aby podziękować za wszystko, co od nich otrzymałaś?

Jakie są Twoje myśli na temat przemijania? Jak radzisz sobie z upływem czasu? Czy wspomnienia o bliskich przynoszą Ci ukojenie, czy raczej smutek?

Chętnie przeczytam Twoje przemyślenia w komentarzach 💬

Dodaj komentarz